____________________
Mówią, że macierzyństwo jest najtrudniejszym zawodem świata. Ciągłe zmienianie pieluch, karmienie, wstawanie w nocy, ale nie w tym przypadku...
Dzieci są fajne, zgodzę się z tym. Sama przez pewien czas (w dzieciństwie) opowiadałam wszystkim, że w przyszłości będę opiekunką do dzieci, albo będę pracowała w przedszkolu. Jednak tak samo jak marzenie większości dziewczynek o byciu księżniczką, tak samo moje zmieniło się diametralnie.
Co miało na to wpływ? Przede wszystkim to, że na świat przyszła moja młodsza siostrzyczka, która dała nam nieźle w kość. W sumie można było z nią wytrzymać między 2. a 5. rokiem życia, bo właśnie wtedy małe dzieci są najsłodsze. Zawsze jednak była moją malutką, bezbronną siostrą. Teraz ma 9 lat i nie uwierzycie - nie jest już taka bezbronna, wiem co mówię. Jednak wrócę do tematu moich dzieci.
Aslan i Szekla to moja ukochana dwójka bliźniaków, bez których nie wyobrażam sobie życia. Jeśli myśleliście, że będę pisać o ludziach, to bardzo mi przykro - pomyłka, w tym momencie dowiecie się czegoś o moich skarbach, a zarazem najlepszych przyjaciołach - psach. ;)
Ich mama - Shila - jest owczarkiem niemieckim krótkowłosym, dokładnie 25.05.2016 skończyła swoje 4 urodzinki. Ze względu na to, że mój tata bardzo chciał, dopuściliśmy ją do psa (również owczarka niemieckiego, więc szczeniaki są rasowe). Próba była dwukrotna. Niestety za pierwszym razem bardzo wycierpiała ponieważ wydała na świat 14 szczeniąt, które po kolei zdychały. Nie tylko ona to przeżyła, bo właściwie cała rodzina nie miała wtedy lepszych dni.
Za drugim razem sytuacja okazała się być podobna. Tym razem szczeniaków było 12, a zostały tylko 3 (z czego jeden musiał powędrować do właściciela ojca, ponieważ taka była umowa).
U nas została krótkowłosa suczka - Szekla oraz długowłosy samiec - Aslan. No i oczywiście mama - Shila.
W ten oto sposób na podwórku biega trójka moich dzieci.
Szczeniaki mają prawie pół roku, są bardzo ruchliwe. Wszystko co tylko wpadnie im w zęby niszczą. Nie ma dla nich przeszkód, są niesforne, ale za to bardzo mądre.
Czy ciężko wytresować owczarka niemieckiego? Nie ma rzeczy niemożliwych, wystarczy poświęcić mu trochę swojego cennego czasu. Wcale nie trzeba wysyłać go na szkolenia, owczarki to mądre psy - pod warunkiem, że mają mądrego właściciela.
Kogo łatwiej wytresować? Psa czy suczkę? Według mnie łatwiej tresuje się psa, oczywiście nie chodzi mi o to abyście myśleli, że wytresowanie suczki jest niemożliwe, ale na pewno wymaga ona więcej uwagi.
Jak szczeniaki radzą sobie ze spacerami? Nie jestem pewna czy to normalne, ale nie da się wyjść z nimi wspólnie na spacer. Automatycznie zaczynają się gryźć i szczekać NA SIEBIE WZAJEMNIE.
Nie mam wiele czasu na tresowanie moich psiaków, ale staram się z nimi jakoś integrować.
Każdemu polecam psa, jest on na prawdę prawdziwym przyjacielem człowieka! :)
Do usłyszenia w następnym poście.
cudne dzieci, haha:D
OdpowiedzUsuńMój blog-klikkk