sobota, 14 maja 2016

7 RZECZY, KTÓRE POPRAWIAJĄ MI HUMOR

___________________



Piękna pogoda zawsze daje nam kopa i motywuje do ruchu, pracy, spotkań. Niestety są też dni kiedy warunki atmosferyczne z nami nie współpracują i jedyne czego chcemy to leżeć w łóżku i nigdzie nie wychodzić. 


Jak jest w moim przypadku? To oczywiste! Dla mnie nie istnieje mobilizacja w dzień taki jak dziś. Raz pada, raz wieje, no proszę... Jak tu się uczyć? Jak pracować? Właśnie wtedy robię sobie wolne. :) I to jedyna rzecz, którą robię w taki dzień dobrze.

Mam oczywiście kilka swoich sposobów na poprawienie sobie humoru, przedstawię wam kilka z nich.

1. Czytanie książki, którą odłożyłam "na inną okazję". Często zdarza mi się, że dostanę jakąś książkę, na której przeczytanie mam niestety mało czasu, więc odkładam ją na bok, gdzie leży i się kurzy. W pochmurne dni właśnie za nią się biorę.

2. Granie na pianinie. To coś z czego nie byłabym w stanie zrezygnować. Pianino pomaga mi się rozluźnić, wyżyć, a czasami nawet odgrywa rolę moich łez.


3. Słuchanie gry na skrzypcach i pianina. Gdyby ktoś zapytał mnie przy czym jestem w stanie całkowicie wyluzować, bez wahania odpowiedziałabym, że przy dźwiękach pianina ze skrzypcami. Jest to też świetna muzyka przy której można się uczyć, wiem co mówię! ;)

Tu coś na zachętę, bo przecież łatwiej kliknąć na link niż szukać samemu ;) 

4. Szkicowanie. To również jest dla każdego. Tak samo jak każdy śpiewać może, tak każdy może i rysować. Wasz mózg wtedy zajmuje się bardzo precyzyjnie tym co robicie, przy czym zapominacie o kiepskiej pogodzie. (Tak, rysunek jest mój.)


5. Oglądanie horrorów lub thrillerów. Nie jestem szaloną fanką komedii, które poprawią mi humor. Jak pewnie można wywnioskować z wyżej wymienionych punktów, widzicie, że lubię zająć się czymś dzięki czemu przestanę myśleć o pogodzie. Tak właśnie działają filmy psychologiczne i NIE, nie mówię tu o krwi, przemocy, tylko atmosferze strachu (nie obrzydzenia). ;)

6. Herbata z miodem i cytryną *.* Paradoks jest taki, że nie lubię herbaty. Ale z miodem i cytryną (do tego ciepła) jest nieziemska! 


7. Czekolada - milka truskawkowa. Temat czekolady jest dość oczywisty. :P

Te czynności i rzeczy zdecydowanie potrafią poprawić mój humor! A wy macie jakieś sposoby?

2 komentarze:

  1. Jejku, ale śliczny rysunek *-* Masz wielki talent! Widzę, że ktoś tu czyta te same książki <3 Super blog, będę zaglądać! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło :) i dziękuję za ciepłe słowa! ;D

      Usuń

Czy jest...